139,90 zł. cena z 30 dni. Kup Glany męskie ☝ taniej na Allegro.pl - Najwięcej ofert w jednym miejscu. Radość zakupów ⭐ 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji. Kup Teraz! 399, 00 zł. zapłać później z. sprawdź. 407,99 zł z dostawą. Produkt: Timberland buty trekkingowe męskie sportowe sneakersy turystyczne trekking outdoor r. 43,5. dostawa we wtorek. 15 osób kupiło. dodaj do koszyka. Firma. High heels. Buty do tańca high heels to doskonały wybór dla każdej kobiety, która chce wyglądać elegancko i seksownie na parkiecie. Są one wykonane z wysokiej jakości materiałów, takich jak satyna, skóra lub eko-skóra, co zapewnia trwałość i wygodę podczas tańca. Buty do tańca high heels są również wyposażone w wygodną i Damskie buty Kazar. Znajdź idealne obuwie, które połączy styl, wygodę i jakość. DLA NIEJ BLACK WEEKEND -25% NA 411,-aktualna cena. 549,-najniższa cena. . Partner w każdej wędrówce: niezawodne obuwie górskie Prawdziwe musthave każdego wytrawnego piechura i miłośnika gór: buty górskie to podstawa wyposażenia na każdą wyprawę w góry. To dzięki nim można przejść każdy szlak, bez względu na warunki. Najwyższej jakości materiały, staranne wykonanie i innowacyjne rozwiązania wykorzystane w tworzeniu męskich, górskich butów Hanzel zapewniają komfort, odpowiednią stabilizację i mogą ponieść, gdziekolwiek dusza buty górskie prosto od producentaOferujemy duży wybór doskonałych butów stworzonych z myślą o wędrowaniu po górskich szczytach. Każdy szczegół jest dopracowany w taki sposób, żeby amator, jak i wytrawny koneser górskich szlaków odczuwał wyłącznie komfort i stabilnie stawał każdy krok. Asortyment obejmuje buty w wielu fasonach i kolorach – z pewnością każdy mężczyzna znajdzie tutaj model idealny pod kątem swoich preferencji i potrzeb. Zapraszamy do zakupów! Ostatnio chyba trafiłem w jakąś niszę wyprawową. Po slajdach w krakowskiej Rotundzie dostałem około 20 maili z pytaniami, mniej lub bardziej szczegółowymi, na temat tego, jak tanio pojechać w Himalaje, aby ich „dotknąć” i jak to wszystko „ugryźć”. W sumie to nie sądziłem, że wywołam tym jakąś lawinę pytań. Po prostu przyszedł mi taki temat do głowy na prelekcję i chyba „chwyciło”. Aby nie odpisywać ciągle na maile (czyt. CTR+C => CTR+V) zdecydowałem, że może napisze o tym na blogu, aby wszyscy mogli sami sobie zorganizować trekking w Himalaje i zaplanować swój wyjazd do Indii i Nepalu. Jak tanio się tam dostać? Opcje są dwie: lądem lub samolotem. Jedna jest tańsza, ale przeznaczona dla osób, które mają więcej czasu i odwagi, a druga mniej tania za to nieoceniona dla osób, które mają problem z czasem wolnym. Lądem najlepiej jechać przez Ukrainę (tania kolej) lub Słowację, Węgry (autostop) do Rumunii. Dalej Bułgaria, Turcja (wiza na granicy), Iran i Pakistan (wizy w Warszawie) i dalej do Indii (wiza w Warszawie). Stąd już widać Himalaje, ale docelowo jedziemy do Nepalu, więc jeszcze jedna wiza do Nepalu na granicy z Indiami i jesteśmy w nepalskiej Pokharze, która jest świetną bazą wypadową do naszego trekkingu wokół Annapurny. Przejazd lądem ze względu na ilość odwiedzanych krajów nie powinien być tylko i wyłącznie tranzytem, bo jeśli takie mamy podejście to wydane pieniądze na wizy są po prostu zmarnowane. Polecałbym tę drogę dla tym, którzy faktycznie mają sporo czasu i Himalaje nie są ich jedynym celem wyprawy. Piekne szczyty Himalajów w paśmie Annapurny. Samolotem… no cóż, tu nie ma nic pewnego. Zwykle najtańsze połączenia z Kijowa do Delhi ma ukraiński Aerosvit i tym też mieliśmy i my lecieć (do Kijowa ulubioną plackartą oczywiście ze Lwowa:) ), ale w ostatniej chwili pojawiła się super oferta linii lotniczych Finnair z Warszawy przez Helsinki do New Delhi w dwie strony za 1700 zł bez groszy. Wziąłem ją w ciemno. Jak trafić na takie perełki i nie zapłacić za to grosza prowizji? Sposób jest jeden – śledzić ciągle strony internetowe linii lotniczych, które latają z naszego rejonu do Indii, zapisać się na newslettery promocyjne i czekać. Cierpliwie czekać. Ja bilety kupiłem końcem maja z wylotem na koniec sierpnia, więc wyprzedzenie nie było jakieś ogromne jak to wszyscy huczą, że minimum pół roku potrzeba, żeby kupić tani bilet. Oczywiście można też skorzystać z ofert biur podróży lub tysięcy stron internetowych, które pośredniczą w sprzedaży biletów lotniczych, ale tutaj za każdy bilet płacimy około 100 zł prowizji, a za taką sumę w Azji to można sporo :) Wiem, wiem… napisałem o samolocie do New Delhi, a gdzie tam do Nepalu. No więc kolejna uwaga – nie szukajcie lotu z Europy bezpośrednio do Nepalu (Katmandu), bo cena nie schodzi w dwie strony poniżej 2800 zł. Dlaczego tak jest – nie wiem. Tak jest i już. Z New Delhi do Katmandu/Pokhary dostajemy się tanio autobusem (bezpośredni, około 48 godzin jazdy) lub pociągiem przez Agrę, Varanasi i Gorakhpur, a z tego ostatniego w 24 godziny autobusami lokalnymi (jeden z Gorakhpur do granicy, drugi z granicy do Pokhary/Katmandu). Kiedy jechać? Szykując się na trekking wokół Annapurny bez wahania mogę polecić sprawdzony „organoleptycznie” termin. Jest to początek września. Tak na prawdę sezon turystyczny w Himalajach Nepalu zaczyna się około 3-4 tygodnie później, ale wyjście wtedy na szlak może oznaczać spory tłok. Osoby te oczywiście przyjeżdżają na pewną pogodę, ale kto nie ryzykuje ten nie ma. W okresie przeze mnie polecanym jeszcze może „grasować” monsun, który przeszkadza nam tylko przez dwa pierwsze dni trekkingu. Trzeciego dnia „chowamy” się już za masyw Annapurny i mamy piękną, słoneczną pogodę. Fakt – pierwsze dwa dni to mordęga z pozrywanymi mostami, pozawalanymi drogami, wszechobecnymi pijawkami i deszczem, ale mamy jeden ogromny atut tego okresu – góry są praktycznie tylko dla nas. My wyruszając z Pokhary tego samego dnia na liście w urzędzie wydającym zezwolenia na wyjście w Himalaje byliśmy pod numerem 5,6 i 7. Przewodnik, który nam towarzyszył wspominał, że w szczycie sezony rusza na szlak około 700 osób!! Wnioski wyciągnijcie sami. Oczywiście osoby, które planują wyjście tylko na 6-7 dniowy trekking pt. Annapurna Sanctuary muszą zrobić to po monsunie, gdyż trasa ta nie „chowa się” za masywem Annapurny. Szlak ten dociera od południa do bazy południowej, czyli przez cały czas jesteśmy pod wpływem działania monsunu. Tilichu Lake tuż obok głównego szlaku wokół Annapurny! Co zabrać? Jeśli chodzi o sprzęt z Polski to tak na prawdę trzeba zabrać tylko dobre buty ponad kostkę oraz sprawdzoną kurtkę przeciwwiatrową i przeciwdeszczową zarazem. Gore-tex świetnie zdaje egzamin. Całą resztę, czyli bieliznę, koszulki, spodnie trekkingowe, rękawice, czapki, kijki trekkingowe (polecam zabrać na trasę!), plecaki, śpiwory etc. duuużo taniej można kupić w Nepalu, a nie w Europie. Oczywiście trzeba się liczyć z tym, że te rzeczy mogą być nieoryginalne i gorszej jakości, ale wszyscy wiemy jak ten sprzęt jest u nas drogi. Oczywiście nie polecam osobom zupełnie zielonym w temacie sprzętu i odzieży turystycznej zakupów tam na miejscu, gdyż Nepalczycy to równie dobrzy ściemniacze jak Chińczycy czy Indusi i z uśmiechem na twarzy będą Wam wciskać, że guma to plastik. Jednak jeśli ktoś zna się na tym choć trochę może naprawdę sporo zaoszczędzić. Dwie wymienione na początku rzeczy czyli kurtkę i buty musimy mieć sprawdzone wcześniej i dobrej jakości dlatego nie polecam kupować ich w Nepalu. Do rzeczy niezbędnych, w mojej opinii, na trasie trekingu należą: kurtka z gore i spodnie trekkingowe (najlepiej z odpinanymi nogawkami, wtedy krótkie spodenki nie są konieczne), czapka (ew. kominiarka), chustka na usta (przydatna gdy wieje piachem w twarz) rękawice, ciepły polar, 2-3 koszulki termoaktywne, kalesony termoaktywne, cienka bluza z długim rękawem lub koszula flanelowa, 2 pary grubych skarpet i jedna cienkich, okulary przeciwsłoneczne, filtry i kremy UV, ręcznik szybkoschnący, klapki pod prysznic, sandały lub tenisówki, kosmetyki osobiste oraz mydło lub proszek do prania. Przydaje się także czołówka i oczywiście aparat/kamera. Himalajskie konie w Nepalu. Namiot na trasę wokół masywu Annapurny nie jest potrzebny. Baza noclegowa jest bardzo dobrze rozwinięta. Tak naprawdę to samo dotyczy śpiwora – tam, gdzie chłodno dostajemy dodatkowe koce, a tak zawsze jest coś czym można się nakryć i nie zmarznąć w nocy. Przed wyruszeniem na trasę trekkingu należy zrobić selekcję naszych rzeczy i podzielić je na zbędne i niezbędne. Te pierwsze można zwykle po dogadaniu się z właścicielem hostelu w Pokharze czy Katmandu zostawić na miejscu i nie targać ze sobą na ponad 5 tys. metrów. Tam na prawdę każdy gram waży podwójnie. Sprawa najważniejsza – wygodny plecak. Zwykle każdego dnia mamy do pokonania około 15 mamy ciężki/niewygodny/źle spakowany plecak to nawet Himalaje mogą nam nie sprawiać frajdy. Warto więc zwrócić szczególną uwagę na ten aspekt techniczny. Jedzenie i picie na trasie. Jeśli organizujecie trekking sami, bez pomocy lokalnej agencji to nie macie dylematu – żywicie się na trasie w napotkanych schroniskach. Nie ma z tym problemu i są na tyle często, że nie umrzecie z głodu. Osoby, które jednak wolą mieć przewodnika będą miały wybór: jemy i śpimy w swoim zakresie lub śpimy w swoim zakresie a jemy to co ustalimy w menu przed wyjściem w agencji. Opcja druga jest mniej korzystna, bo nie wiemy, co 3., 5. czy 8. dnia trekkingu będzie „za nami chodziło”. Wg mnie opcją najlepszą dla osób, które pierwszy raz idą na trekking w Himalaje zabrać ze sobą przewodnika, ale jedzenie i spanie samemu organizować sobie podczas trekkingu. Przewodnik oczywiście jest po to, aby nam pomagać. W jednym z Guest Houseów na trasie. Przed wyjściem na trasę w Pokharze lub Katmandu należy kupić około 2 kg różnego rodzaju czekoladek i batonów, aby ładować akumulatory. Na trasie takie frykasy są dość drogie tak jak i woda. Wody na trasę nie jesteśmy w stanie zabrać ze sobą. Jest ona jednak stosunkowo droga – im dalej tym droższa. Najlepszą metodą jest zabranie z Polski tabletek oczyszczających lub preparatu na bazie chloru, którego 3 krople na litr oraz półgodzinny okres odkażania sprawiają, że każde źródełko po drodze może być dla nas wodopojem :) Następny odcinek poświęcony będzie tematom: przewodnik – warto czy nie oraz choroba wysokościowa i radzenie sobie z nią. 41,5 42 42,5 43 44 44,5 45 46 46,5 LOWA BUTY BALDO GTX Cena 862,39 zł Normalna cena 1 119,99 zł 36,5 37 37,5 38 39 39,5 40 41 41,5 LOWA BUTY BADIA GTX WOMEN Cena 862,39 zł Normalna cena 1 119,99 zł 42,5 44 44,5 45 46 LOWA BUTY CADIN GTX Cena 1 047,19 zł Normalna cena 1 359,99 zł 41,5 42 43 44 44,5 45 46 46,5 47 48,5 LOWA BUTY BALDO GTX Cena 862,39 zł Normalna cena 1 119,99 zł 36,5 37 37,5 38 39 39,5 40 41 41,5 42,5 LOWA BUTY BADIA GTX WOMEN Cena 862,39 zł Normalna cena 1 119,99 zł 43 44 45 46 46,5 47 48,5 LOWA BUTY RENEGADE GTX Cena 746,89 zł Normalna cena 969,99 zł 41 41,5 42 43 44 44,5 46 46,5 48,5 LOWA BUTY RENEGADE GTX Cena 746,89 zł Normalna cena 969,99 zł 41,5 42 43 46 46,5 47 LOWA BUTY RANGER III Cena 1 008,69 zł Normalna cena 1 309,99 zł 41 42 42,5 43 44,5 45 46,5 LOWA BUTY TIBET GTX Cena 1 124,19 zł Normalna cena 1 459,99 zł Pokaż filtry Opcje zakupów Cena Rozmiar Kolor płeć Cholewka Podeszwa Producent: MAGNUM Dostępność: Dostępny Cena: 449,00 zł 329,00 zł Magnum MOTRU to lekkie buty taktyczne przeznaczone do szybkich działań taktycznych oraz trekkingu. Specyfikacja: cholewka wykonana ze skóry zamszowej oraz nylonu balistycznego wodoodporna membrana zapobiega dostawaniu się wody do wewnątrz buta oraz odprowadza nadmiar wilgoci na zewnątrz wyściółka z siateczki MESH jako dodatkowa warstwa oddychająca dla większego komfortu w ciepłe dni wyjmowana wewnętrzna wkładka HI-POLI wykonana z pianki PU oraz siateczki MESH posiada właściwości amortyzujące oraz odpowiada za wysoki komfort użytkowania śródpodeszwa w technologii EVA zapewnia amortyzację oraz absorbcje wstrząsów na całej powierzchni stopy antypoślizgowa podeszwa wykonana z gumy RB Kup Magnum MOTRU MID WP desert lekkie buty taktyczne! xNasza witryna używa plików cookies i podobnych technologii w celach: świadczenia usług, statystyk i reklamy. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

buty w himalaje cena